Tajemnice Bolesne Różańca Świętego z rozważaniami ks. Aleksandra Fedorowicza

I. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu

Ks. Aleksander Fedorowicz nauczał:

Zewnętrznym wyrazem tego najistotniejszego uczestnictwa w ofierze jest jedno tylko hebrajskie słowo Amen, które zebrani na Mszy św. wierni wypowiadają głośno na zakończenie wielkiej Modlitwy Eucharystycznej. Tym Amen kładą jakby podpis, dają potwierdzenie tego, co się na ołtarzu w chwili przeistoczenia stało. Dziwne słowo, wybrane na to, by zebrać w sobie jak w soczewce wiarę, ufność, miłość i wdzięczność całego Kościoła na przestrzeni wszystkich krajów i wszystkich wieków dla swego Twórcy i Odkupiciela. Wszystkie liturgie od czasów apostolskich począwszy znają to Amen. Wiemy też, że pierwsi chrześcijanie odnosili się do słowa Amen z wielką czcią i widzieli w nim najlepszy wyraz doskonałego uczestnictwa w ofierze Chrystusa.

Prośmy Boga przez ręce Matki Bolesnej, abyśmy potrafili – jak nasz Pan w Ogrodzie Oliwnym – mówić Amen wobec woli Ojca niebieskiego.

II. Biczowanie Pana Jezusa

Ks. Aleksander Fedorowicz nauczał:

Musimy się zbliżyć do Chrystusa-Człowieka. Żeby Chrystusa zrozumieć trzeba przeżyć tę prawdę, którą On sam o sobie podaje w Ewangelii. Trzeba przeżyć i Jego Bóstwo, i Jego Człowieczeństwo. Chrystus nie byłby Chrystusem, gdyby nie był Człowiekiem i Bogiem. Trzeba przeżyć Chrystusa-Człowieka i Chrystusa-Boga. Chrystus-Człowiek, Brat nasz, jest jednym z nas, komórką organizmu, cząstką drzewa całej ludzkości, człowiekiem, takim jak my i Bogiem.

Prośmy Boga przez ręce Matki Bolesnej, abyśmy umieli dziękować Ojca za umęczone człowieczeństwo Jego Syna.

III. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

Ks. Aleksander Fedorowicz nauczał:

W tej tajemnicy Miłości, posuniętej aż do Wcielenia, mieści się wszystko – Jej znakiem jest krzyż Chrystusa.

Cierpienie posiada jakąś olbrzymią wartość. Jest jedyną możliwością, aby okazać Bogu miłość. Jest najdoskonalszą formą okazania tej miłości. To nasza droga do Boga. Choć my tego w pełni nie rozumiemy. I On też tę drogę wybrał.

Poprzez cierpienie odzyskujemy całą naszą godność i wielkość.

Prośmy Boga przez ręce Matki Bolesnej, abyśmy dostrzegli chwałę Króla w cierpieniu umęczonego Syna Bożego.

IV. Droga Krzyżowa Pana Jezusa

Ks. Aleksander Fedorowicz nauczał:

Kiedy idziemy za Chrystusem, jak Magdalena czy św. Jan, musimy zajść z nimi na Kalwarię. Bo wszystkie drogi i ścieżki Pana Jezusa po całej Judei prowadziły Go na Kalwarię, tam był najwyższy sens przyjścia Jego do nas. Tam właśnie dokonało się to, co się zaczęło w Betlejem, przygotowywało w Nazarecie, w pracy rzemieślniczej, w Jego apostolskiej pracy. To wszystko prowadzi Go. wprost na Kalwarię. Tam zamknie się i dopełni ostatecznie sens życia Chrystusa Pana, i dojdzie do spełnienia Ofiary.

Prośmy Boga przez ręce Matki Bolesnej, abyśmy nie zatrzymali się w naszej drodze życia, gdy wiedzie ona z Chrystusem na Kalwarię.

V. Śmierć Pana Jezusa na Krzyżu

Ks. Aleksander Fedorowicz nauczał:

Krzyż mówi za siebie, nie, on nie mówi, on krzyczy, woła w imieniu nas wszystkich, wzywa miłosierdzia Bożego. Cały wysiłek zgnębionej, zbolałej, nieszczęśliwej ludzkości zbiega się w jeden krzyk, od pierwszej zbrodni Kaina aż po straszne wojny, po nasze grzechy, zbiega się w Chrystusie i woła, i bła¬ga Stwórcę o litość. Zbiega się i odzywa czystym głosem w Chrystusie.

Ten nasz głos, złączony w Chrystusie, oczyszcza się, przemienia i zdolny jest przebić niebo. Nasz głos sam, cóż znaczy? My słabi, ale przemienieni przez ludzką naturę Chrystusa, mamy moc wielką, Jego moc. W tym krzyku już nie ust, ale rozpostartych na krzyżu ramion, wypowiada się potężnie i tak mocno, i tak rozdzierająco, że potrafi wy błagać miłosierdzie dla wszystkich i pokryć wszystkie zbrodnie i grzechy ludzkie. My do Boga trafiamy przez krzyż. On przez krzyż nam odpowiada. To tak, jakby ogromna struga polała się rzeką wielką, a każdy spragniony usta swe może zanurzyć i stopy swe obmyć, i cały się zanurzyć, i obmyć, i oczyścić.

Prośmy Boga przez ręce Matki Bolesnej, abyśmy chcieli łączyć nasze trudy i cierpienia z Krzyżem Chrystusowym.

Wybór tekstów: ks. Jacek Gomulski