Duchowe aspekty powstawania i funkcjonowania wspólnot religijnych w Kościele

Czytanie z Księgi Apokalipsy świętego Jana Apostoła (Ap 3, 14-22)

Aniołowi Kościoła w Laodycei napisz: To mówi Amen, Świadek wierny i prawdomówny, Początek stworzenia Bożego: Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust. Ty bowiem mówisz: “Jestem bogaty”, i “wzbogaciłem się”, i “niczego mi nie potrzeba”, a nie wiesz, że to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny i ślepy, i nagi. Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił, i białe szaty, abyś się oblókł, a nie ujawniła się haniebna twa nagość, i balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział. Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę. Bądź więc gorliwy i nawróć się!

Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną. Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie. Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów».

Wstęp.

W Kościele Rzymskokatolickim w ostatnich czasach obserwuje się powstawanie coraz większej ilości ruchów, stowarzyszeń i zrzeszeń. Ogólnie nazwano je w temacie niniejszego opracowania wspólnotami religijnymi. Jedne stawiają sobie za pierwszorzędny cel ogólne apostolstwo, inne jakieś szczegółowe cele ewangelizacyjne, dzieła miłosierdzia, jeszcze inne uświęcenie swych członków. Wszystkie one świadczą o duchowym bogactwie Kościoła.1 Stan prawny ich istnienia i działania może być różny. Jedne posiadają już zatwierdzone statuty inne dopiero są w trakcie kształtowania swojego oblicza i ujęcia prawnego. W niniejszym rozważaniu chodzi o ukazanie duchowych aspektów powstawania i funkcjonowania wspólnot religijnych. Spostrzeżenia odnośnie rozważanego tematu dla łatwości w odbiorze treści zostały ujęte w krótkich punktach. Oczywiście niniejsze opracowanie z pewnością nie wyczerpuje tematu, ale może stanowić zachętę do dalszej refleksji nad podjętym zagadnieniem.

1. Pochodzenie charyzmatów wspólnot religijnych od Boga.

Duch Święty dokonując uświęcenia Ludu Bożego i przekształcenia świata. Oprócz głoszenia słowa Bożego i sprawowania sakramentów świętych, udziela wiernym także szczególnych darów, charyzmatów. Charyzmaty są udzielane przez Boga dla dobra Kościoła. Dzięki nim m.in. mogą powstawać wspólnoty religijne w Kościele. Osoby przyjmujące charyzmaty biorą na siebie prawo i obowiązek wykorzystania ich w Kościele dla dobra ludzi. Duch Święty jest całkowicie wolny w udzielaniu swych darów – tchnie tam, gdzie chce (J 3, 8), dlatego do Jego działania należy podchodzić z wielkim szacunkiem i bojaźnią. Zatem założyciele, kierownicy, animatorzy i członkowie wspólnot religijnych powinni pamiętać, że są sługami dzieł Bożych lub tymi, którzy z nich czerpią dobro duchowe. Ruchy, stowarzyszenia, wspólnoty kościelne nie są niczyim „prywatnym folwarkiem”. Ten, kto otrzymuje charyzmat ma być wdzięczny Bogu za niego i czuć się sługą otrzymanego daru, a nie właścicielem.

Bóg, który daje charyzmat, może go przecież wygasić. Zajęcie postawy służby wobec charyzmatu jest bardzo ważne dla życia duchowego – chroni przed pychą. Istnieje bowiem pokusa duchowego przywłaszczania sobie darów Bożych, a przez to wywyższania się nad innych. Niestety są wspólnoty w Kościele, które uważają się za najważniejsze, ze względu na bogactwo udzielonego im przez Boga charyzmatu. Ale czyż Bóg w swoim ogrodzie oprócz wspaniałych róż, wysokich georginii, nie ma również małych polnych kwiatków? Ponadto przyjęcie postawy służebnej wobec charyzmatu zabezpiecza przestrzeń wolności dla działania Ducha Świętego w ludzkim życiu, a także wpływa na trwałość dzieł Bożych.

2. Chrystus jako duchowe centrum każdej wspólnoty.

Kościół jest wspólnotą należącą do Chrystusa – według słów wypowiedzianych do św. Piotra: Na tobie zbuduję mój Kościół (por. Mt 16, 18). Więcej Kościół stanowi mistyczne ciało Chrystusa, którego On jest głową (por. J 15, 1-2; Ef 1, 22-23; Kol 1, 18). Zatem wszystkie wspólnoty kościelne wpisane są w mistyczne ciało Chrystusa, w Jego Kościół, a Chrystus stanowi ich głowę. Duch Święty rozdzielając ludziom charyzmaty do tworzenia ruchów, zrzeszeń, stowarzyszeń kościelnych gromadzi wiernych w danym dziele wokół Chrystusa.

Charyzmatyczni założyciele wspólnot, kierownicy, kapłani posługujący we wspólnotach muszą o tym pamiętać. Nie wolno im gromadzić ludzi wokół siebie, bo wspólnota przekształci się w sektę. Trzeba pamiętać o słowach św. Pawła Apostoła: Skoro jeden mówi: «Ja jestem Pawła», a drugi: «Ja jestem Apollosa», to czyż nie postępujecie tylko po ludzku? Kimże jest Apollos? Albo kim jest Paweł? Sługami, przez których uwierzyliście według tego, co każdemu dał Pan. Ja siałem, Apollos podlewał, lecz Bóg dał wzrost. Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost – Bóg. (…) Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus (1Kor 3, 4-7. 10-11).

3. Podległość charyzmatu władzy Kościoła.

Po zmartwychwstaniu Apostołowie Piotr i Jan biegną do grobu. Jan jest młodszy, a przede wszystkim jest umiłowanym uczniem Chrystusa, dlatego pierwszy dobiega do grobu. Chryzmat jest pierwszy, ponieważ jest żywy, wypływa bezpośrednio z miłości Bożej. Jednak Jan, który pierwszy przybył do grobu, nie wchodzi do tam jako pierwszy, ale czeka na Piotra. Dopiero, gdy Piotr wszedł do grobu, za nim podążył umiłowany uczeń Chrystusa. Jan wszedł do wnętrza grobu, ujrzał i uwierzył (por. J 20, 3-8).

Chryzmat choć duchowo wyprzedza władzę i struktury Kościoła, jednak poddaje się tej władzy i od niej zależy. Jan dopiero, gdy wszedł do grobu uwierzył. Charyzmat bez podległości władzy Kościoła jest duchowo ślepy, omylny i łatwo może się rozproszyć. Władza Kościoła swym błogosławieństwem utwierdza charyzmaty i czyni je prawdziwie owocnymi duchowo. Nawet te ruchy, które są zatwierdzone w diecezji mogą się rozwijać w danej parafii tylko za zgodą, czyli z błogosławieństwem proboszcza miejsca. Nie wolno rozwijać żadnej wspólnoty religijnej bez wyraźnej zgody własnych pasterzy. Związek wspólnot religijnych z hierarchią kościelną i posłuszeństwo tejże władzy jest jednym z wyznaczników ich katolickiego charakteru.

4. Charyzmat jako rzeczywistość dynamiczna.

Charyzmat powinien być dobrze odczytany najpierw przez samych założycieli, kierowników i członków wspólnot kościelnych. Oczywiście jego autentyczność podlega także osądowi kompetentnej władzy kościelnej, która wprawdzie nie powinna gasić Ducha,  ale jednak musi badać duchy, czy są one z Boga i zachowywać to, co dobre, a zło odrzucać (por. 1 Tes 5, 19-22; 1J 4, 1). Ukształtowanie się i rozpoznanie charyzmatu wymaga czasu. Dlatego nie należy zbyt szybko ujmować go w ramy prawne, nie należy zbyt szybko zatwierdzać statutów zrzeszeń kościelnych, aby nie gasić ducha Bożego.

Po rozpoznaniu charyzmatu wspólnota powinna nim żyć, pielęgnować go i rozwijać. Od tego zależy trwałość zrzeszenia i jego duchowa wartość w Kościele. Chryzmat wspólnoty może z czasem ulegać modyfikacji, a nawet zmianie, ponieważ w swej istocie jest on żywy – nieustannie podtrzymywany i kształtowany przez Ducha Świętego. Dzieła charyzmatyczne w Kościele powstają w odpowiedzi na znaki czasu. Znaki czasu wpływają na kształt charyzmatu i jego ewentualne późniejsze zmiany. Dlatego prezbiterzy we wspólnocie ze świeckimi powinni starać się rozeznawać znaki czasu i dostosowywać do nich swoje zaangażowanie w życie Kościoła. Nie należy wyszukiwać oryginalnych akcji, czy zadań duszpasterskich, ale przede wszystkim wsłuchiwać się w to, co Duch mówi do Kościołów (por. Ap 2, 29).

5. Priorytet dążenia do świętości.

Podstawowym powołaniem każdego chrześcijanina jest wezwanie do świętości, do doskonałej miłości. Dlatego wszystkie wspólnoty religijne niezależnie od ich charyzmatu mają pomagać w realizacji tego naczelnego powołania, które w konsekwencji prowadzi do wiecznego zbawiania. Wszystko czego człowiek wierzący podejmuje się ma służyć jego uświęceniu i zbawieniu. Priorytet dążenia do świętości stanowi pierwszy, najważniejszy sprawdzian katolickiego charakteru zrzeszeń w Kościele.

Zrzeszenia chrześcijan mają stanowić ogniska, narzędzia ułatwiające uświęcenie. Warto zauważyć, że uświęcenie dokonuje się często przy okazji spełnianych dzieł apostolskich – jakby na drugim miejscu. Sytuacja taka jest bardzo korzystna od strony duchowej, ponieważ człowiek jakby zapomina o sobie ofiarowując się w miłości braciom. Tego typu zapomnienie o sobie eliminuje najgorsze wady, pychę i egoizm. Oczywiście należy przy tym czuwać, aby członkowie wspólnot nie oddawali się zgubnemu aktywizmowi, zaniedbując osobistą formację duchową.

6. Priorytet rodziny.

Pierwszą wspólnotą powołaną do ewangelizacji człowieka i świata jest rodzina. W niej realizuje się podstawowy przekaz wiary chrześcijańskiej i droga do świętości.10 Sobór Watykański II ukazuje rodzinę jako wspólnotę świętą, w której doskonałość chrześcijan kształtowana jest na wielu płaszczyznach przez miłość zanurzoną w miłości Bożej.11 Rodzina stanowi szkołę cnót społecznych i pierwszą szkołę apostolstwa. Dlatego wspólnota ta ma wielkie znaczenie dla życia i rozwoju całego Ludu Bożego.

Rodzina choć jest najważniejszą wspólnotą wychowania i uświęcenia, nie jest jedyna w tym dziele. Szczególnie w dzisiejszych czasach kryzysu małżeństwa i rodziny powinna ona współpracować z innymi wspólnotami i instytucjami w Kościele. Zatem ruchy, zrzeszenia katolickie powinny świadomie wspierać i promować rodzinę, we wszystkich wymiarach jej powołania. Oczywiście jest niedopuszczalne, aby przynależność świeckich do wspólnot religijnych utrudniała lub rozbijała życie rodzinne. Członkowie zrzeszeń katolickich nie powinni przez swoje zaangażowania w Kościele zaniedbywać własnych obowiązków rodzinnych.

7. Wspólnota jako rzeczywistość otwarta.

Oparcie istnienia i działania wspólnoty na charyzmatach udzielonych jej przez Ducha Świętego czyni z niej rzeczywistość duchowo otwartą. Chryzmat, charyzmatyczne zadanie ze swej natury skierowany jest „na zewnątrz” – działa dla dobra, uświęcenia innych. Dlatego każda prawdziwa wspólnota w Kościele jest otwarta, nie zasklepia się w sobie. Otwiera się ona na potrzeby i dzieła Kościoła. Pragnie ewangelizować, promieniować na zewnątrz świadectwem wiary i miłości chrześcijańskiej. Zawsze jest gotowa przyjąć nowych członków.

Otwartość wspólnoty oznacza także jej jawność. Nie ma ona nic do ukrycia zarówno przed kompetentną władzą kościelną, jak i nowymi osobami, które pragną do niej wstąpić. Otwarty charakter wspólnoty nie stoi w sprzeczności z praktyką stopniowej formacji, wyznaczania etapów formacji (na wzór stopni wtajemniczenia katechumenów), która to praktyka istnieje w niektórych ruchach religijnych.

8. Duchowość wspólnot religijnych.

Wiele ruchów, stowarzyszeń oprócz realizowania w Kościele określonego charyzmatu, posiada własną, charakterystyczną dla siebie duchowość. Czasami jest to jedna z tradycyjnych duchowości istniejących w Kościele np.: franciszkańska, karmelitańska. Duchowość stanowi wielką pomoc w formacji członków wspólnoty do świętości, a pośrednio także przyczynia się do lepszego wypełnienia charyzmatu wyznaczonego jej przez Boga. Warto zauważyć, że to właśnie duchowość i formacja duchowa tworzy wspólnotę, jednoczy członków wspólnoty.

Duchowość kształtuje się przede wszystkim przez tradycję modlitwy, styl życia założyciela drogi duchowej i pozostawione przez niego wskazania duchowe, pisma. Ponadto na duchowość mają wpływ różne prądy liturgiczne i teologiczne. Kształtuje się ona przez wejście w określone środowisko ludzkie i jego historię. Różne duchowości wspólnot kościelnych świadczą o bogactwie działania Ducha Świętego. Kierujący wspólnotami, które posiadają własną duchowość powinni czuwać nad jej zachowaniem. Mają oni odpowiednio dobierać formy modlitw i nabożeństw, tematy katechez formacyjnych, aby kształtować członków wspólnoty we własnej duchowości. Nie należy mieszać różnych duchowości, ponieważ rozbija to spójność i charakter duchowy wspólnot.

9. Podstawowe źródła oparcia każdej duchowości w Kościele.

Niezależnie od tego czy ruch, stowarzyszenie jako całość posiada określoną duchowość, czy też nie posiada, niezależnie od rodzaju posiadanej duchowości, podstawę uświęcenia wszystkich członków wspólnoty stanowi Eucharystia i kult Matki Bożej. Każda wspólnota w Kościele Rzymskokatolickim powinna być związana z sakramentem Eucharystii, przez udział we Mszy świętej, częstą Komunię świętą swych członków, adorację Najświętszego Sakramentu i inne formy kultu Eucharystycznego. Ponadto każda wspólnota powinna uczestniczyć w jakiejś formie kultu Matki Bożej, jako że Maryja jest Matką Kościoła.

10. Wzajemna relacja wspólnot.

Różne charyzmaty wspólnot w mistycznym ciele Chrystusa, którym jest Kościół, uzupełniają się wzajemnie i przyczyniają do uświęcenia ludzi i ewangelizacji świata (por. 1Kor 12, 7-10; 14, 12). Zatem różne wspólnoty mogą, a nawet niekiedy wprost powinny – ze względu na większą skuteczność działania – współpracować ze sobą w dziele ewangelizacji. Wspólnoty o szczególnym charyzmacie apostolskim powinny szukać sposobów, jak dotrzeć do osób, które oddaliły się od Kościoła i do osób jeszcze nie zewangelizowanych.

Natomiast duchowo szkodliwy jest tzw. „prozelityzm”, czyli przeciąganie osób z jednej wspólnoty do drugiej. Zjawisko to często świadczy o chorych ambicjach liderów, pójściu na łatwiznę w pozyskiwaniu nowych członków wspólnot i braku dynamizmu ewangelicznego. Także negatywnie należy ocenić zjawisko przynależności jednej osoby do kilku wspólnot w parafii. Oczywiście niekiedy da się połączyć przynależność do dwóch wspólnot. Na przykład, gdy jedna z nich ma formację duchową, a druga jedynie posługuje jakimś charyzmatem, ale nie prowadzi formacji swoich członków. Natomiast zdecydowanie błędna jest przynależność do dwóch wspólnot, z których każda posiada własną formację duchową, a często i różną duchowość. O ile da się wypełniać dwa różne zadania charyzmatyczne, to nie da się żyć jednocześnie dwoma różnymi duchowościami.

Ks. Ludwik Nowakowski