Site icon Przyjaciele Alego

“Sensem służby Bożej jest ofiara”

Sensem służby Bożej jest ofiara. Wiem to i chcę tą ofiarą się stać. Jezu, daj mi siły być wierną ofiarą aż do śmierci”

Bóg jest Miłością”

Truskaw, Sieraków, Laski, Izabelin – malownicze miejscowości położone w obrębie zachwycającej przyrodą Puszczy Kampinoskiej. Dziś tętniące życiem. Ponad pół wieku temu maleńkie, ubogie z niewielką liczbą mieszkańców. Właśnie w tym miejscu żył i tworzył od podstaw izabelińską Parafię św. Franciszka z Asyżu jej pierwszy proboszcz – dzisiejszy kandydat na ołtarze – zmarły w opinii świętości Ks. Aleksander Fedorowicz. Mistyk, ojciec, przewodnik, gospodarz i przyjaciel. Pokorny, skromny Człowiek kochający prostą, ewangeliczną miłością wszystkich ludzi, których Pan Bóg postawił na jego drodze. Patron gimnazjum w Izabelinie. Od maja 2016 r. opiekun Fundacji im. Ks. Aleksandra Fedorowicza „Przyjaciele Alego”.

– Wpatrujcie się w przykłady. Jest ich tak wiele w każdej diecezji, a wymienię tylko Świętego Maksymiliana Marię Kolbego, biskupa Michała Kozala, księdza Aleksandra Fedorowicza, księdza Władysława Korniłowicza…, ofiarnego aż do śmierci księdza Jerzego Popiełuszkę… – mówił Jan Paweł II w dniu 9 czerwca 1987 r. w trakcie swojej trzeciej pielgrzymki do Polski. – Święty Człowiek – powiedział jeszcze o Ks. Alim w grudniu tego samego roku do pielgrzymów z Parafii św. Franciszka z Asyżu, którzy przybyli do Rzymu na Europejskie Spotkanie Młodych.

Kim był duchowny o którym mówił święty Jan Paweł II?

Ks. Ali urodził się 16.06.1914 r. w Klebanówce jako przedostatnie z dziewięciorga dzieci Aleksandra i Zofii z Kraińskich. Wpływ na małego, chorowitego chłopca miała przede wszystkim kochająca rodzina oraz otaczająca przyroda i kształtujące każdego człowieka kontakty z innymi ludźmi. Ks. Ali ukończył Gimnazjum we Lwowie. W 1933 r. rozpoczął tam studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jana Kazimierza. Dwa lata później wstąpił do seminarium duchownego we Lwowie. Nawroty gruźlicy płuc i pobyty w sanatoriach doprowadziły w 1938 r. do konieczności przerwania studiów. Podczas wojny kontynuował naukę prywatnie. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1942 r. z rąk ks. adp. Bolesława Twardowskiego. Jako kapłan posługiwał najpierw w Lipinkach pod Gorlicami, a następnie we wsi Tywonia, należącej do Parafii w Jarosławiu. Od roku 1945 – na zaproszenie Ks. Władysława Korniłowicza rozpoczął pracę wśród niewidomych i Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża w podwarszawskich Laskach. Wypełniając osobiste życzenie kard. Stefana Wyszyńskiego od dnia 5.07.1951 r. przeniósł się do nowo erygowanej parafii w Izabelinie. Budował, organizował życie społeczne i religijne, był inicjatorem ruchu trzeźwości, organizował pomoc najuboższym, pielgrzymki do Częstochowy. W 1954 – jako jeden z pierwszych w Polsce – otrzymał zgodę Prymasa Polski na sprawowanie liturgii w języku polskim, odprawianie Mszy Świętej twarzą do wiernych oraz czytanie tekstów przez świeckich razem z kapłanem.

Mimo pogłębiającego się w dalszych latach cierpienia i rozwijającej choroby kontynuował z zaangażowaniem pracę duszpasterską. W trakcie częstych wizyt w szpitalu pisał piękne listy do chorych i parafian przypominając w nich nieustannie, że „Bóg jest Miłością”. Budował klimat jedności, dialogu i współpracy między ludźmi żyjącymi nie tylko na izabelińskiej ziemi, ale również i w Polsce. W dniu 10.01.1962 r. wygłosił kazanie podczas pierwszego w Polsce nabożeństwa ekumenicznego w Kościele św. Marcina przy warszawskim Nowym Mieście. Tym samym dał wymowny znak, że Kościół w Polsce rozpoczyna wcielać w życie reformy Soboru Watykańskiego II. Potrafił w swojej posłudze połączyć troskę o sprawy Boże i ludzkie w niebywały sposób wskazując, iż centrum życia społecznego i religijnego jest wspólnie odprawiana Msza Święta w języku ojczystym. Zmarł 15.07.1965 r. Pochowany został na parafialnym cmentarzu i choć minęły lata – wiele osób twierdzi, że po dziś dzień czuje obecność i opiekę Ks. Alego. – Na połowę sierpnia 2016 r. miałam wyznaczony termin porodu. Wiedziałam, że będzie drugi synek. Niestety, dzieciątko nie spieszyło się na świat. Mijały kolejne dni. Niepokoiłam się o dziecko, po doświadczeniach pierwszej ciąży bałam się komplikacji przy porodzie. Prosiłam Boga aby wszystko skończyło się szczęśliwie. Pewnego dnia rozmawiałam z koleżanką. Powiedziała mi – poproś o wstawiennictwo Ks. Fedorowicza. Mówiłam różaniec, modlitwę za wstawiennictwem Ks. Alego. Za kilka godzin szczęśliwie i szybko urodził się zdrowy Jaś. Przypadek? W życiu chrześcijanina nie ma przypadków – opowiada Michalina, mieszkanka Izabelina.

Prosta i szczera miłość bliźniego ze względu na Jezusa Chrystusa

– Podstawowym i pierwszym prawem chrześcijanina jest prawo miłości Boga i bliźniego. Do niego sprowadza się cały program życia chrześcijańskiego przekazany nam przez Ewangelię – powtarzał pierwszy budowniczy izabelińskiej Parafii. Ewangeliczna miłość była również najczęstszym tematem homilii Ks. Alego. Ta piękna i bezinteresowna miłość wyrażała się jednak nie tylko w słowach, ale przede wszystkim w czynach. – Był niezwykle skromny. Nic nie potrzebował. Nic nie chciał. Żal było patrzeć jak wychodzi sprawować Eucharystię w dziurawych, starych butach. Złożyłyśmy się w kilka i kupiłyśmy proboszczowi nowe, eleganckie na imieniny. Niestety, mijały tygodnie, a nasz kochany ksiądz nadal w tych samych, dziurawych butach. Któraś z nas zdobyła się na odwagę i po Mszy pyta dlaczego nie zakłada nowych… Oddałem bardziej potrzebującemu… – właśnie taki był Ks. Aleksander Fedorowicz wspomina starsza pani Ala mieszkanka Truskawia.

Nikogo nie oceniał. Nie wstydził się przygarnąć alkoholika. Dać mu jeść, zapewnić kąpiel i łóżko do spania. Nie odwracał się od świadków Jehowy tylko podejmował z nimi pełen ciepła i miłości dialog. Nie odwracał się od bezdomnych niejednokrotnie goszcząc ich u siebie i częstując ciepłą strawą. Nie odwracał się od tych, których słabość czy grzech zepchnęły na margines życia. Wiedział, że to właśnie do takich ludzi przychodzi Chrystus. I On im wskazywał drogę do patrzącego z miłością na nędznego człowieka Miłosiernego Boga – wspomina mieszkaniec Izabelina.

Czuły, ciepły, kochający prostą, szczerą miłością. Wymagający. Łagodny aczkolwiek nie naiwny – taki obraz Ks. Aleksandra Fedorowicza wyłania się z całej spuścizny po tym niezwykłym Człowieku. Świadectwa oraz listy, które znajdują się w zbiorach Fundacji im. Ks. Aleksandra Fedorowicza „Przyjaciele Alego” ukazują również niezwykle szczere, ciepłe i silne relacje jakie Ks. Ali miał z rodziną, bliskimi. Najważniejsza była jednak osobista, głęboka relacja z Bogiem, który odbijał się w Jego pełnych Bożej miłości oczach i uśmiechu.

Ważna jest tylko miłość, ważne jest, żebym robił co dobre i żebym chciał dokoła siebie szerzyć dobropodkreślał Ks. Ali.

I taki był. Otwarty wobec każdego. Niezwykłą wagę przywiązywał do formacji ministrantów, budował z wiernymi kościół, odwiedzał parafian do których podchodził z niezwykłą empatią poznając troski i radości codziennego życia – mówił także podczas ubiegłorocznego biegu gimnazjalistów „Ali Run” Witold Malarowski – wójt Izabelina, były ministrant.

Przyjaciele Alego” w służbie Bogu i ludziom

Powstała w roku Miłosierdzia Fundacja im. Ks. Aleksandra Fedorowicza „Przyjaciele Alego” kontynuuje rozpoczęte przez kapłana dzieła i szerzy pamięć o duszpasterzu. Prezesem Fundacji jest Ks. dr Ludwik Nowakowski z którym współpracuje grono duchowych „Przyjaciół Alego”. – Przede wszystkim jest to praca z osobami dotkniętymi chorobą alkoholową oraz różnego rodzaju uzależnieniami. Grupa wsparcia dla takich osób oraz ich bliskich spotyka się pod kierunkiem terapeuty w każdy piątek o godz. 17. Wiele osób uwikłanych różnymi zniewoleniami wychodzi na prostą z ludzką i przede wszystkim Bożą pomocą. Wystarczy chcieć – choć to trudne kiedy zniewolona jest wola. Potrzebna jest nadzieja, dyskrecja, zaufanie. Staramy się aby wszyscy, którzy zwracają się o pomoc – stosowną otrzymali – mówi Ks. Ludwik – prezes Fundacji.

Realizacji zamierzonych działań sprzyjają inne aktywności podejmowane przez członków Fundacji m.in. stworzenie i prowadzenie Muzeum im. Ks. Aleksandra Fedorowicza, popularyzacja osoby Duchownego oraz brata Ks. Tadeusza Fedorowicza, organizacja różnego rodzaju spotkań promujących kulturę, zdrowy tryb życia, działalność wydawniczą. Dzięki organizowanym systematycznie przez Fundację spotkaniom wiele osób otrzymać może także porady prawne czy psychologiczne. Odbywają się również spotkania formacyjne i wyjazdy dla młodych wolontariuszy Fundacji oraz młodzieży chcącej pogłębić swoją relację z Bogiem.

Ufamy, że dzieła rozpoczęte przez Ks. Alego i kontynuowane przez naszą Fundację będą się nadal rozwijać i przynosić dobre owoce. Mamy nadzieję, że w pracę Fundacji włączy się jeszcze wiele Osób, którym bliska jest duchowość Ks. Aleksandra Fedorowicza i chęć niesienia bezinteresownej pomocy potrzebującym oraz pracy na rzecz dzieła. Czytelników „Rycerza Niepokalanej” prosimy przede wszystkim o to co najważniejsze – modlitwę i duchowe wsparcie, ale także o darowizny na rzecz rozwoju dzieła. Chętnych prosimy o kontakt mailowy, listowny i telefoniczny. Zachęcamy także do poczytania o naszej Fundacji oraz Parafii, której pierwszym budowniczym był dzisiejszy kandydat na ołtarza – Ks. Aleksander Fedorowicz.

Magdalena Kamińska

Strona Fundacji im. Ks. Aleksandra Fedorowicza „Przyjaciele Alego” www.przyjacielealego.pl

Strona Parafii św. Franciszka z Asyżu w Izabelinie www.swfranciszek.pl

Adres Fundacji: Ul. 3 Maja 83 05-080 Izabelin

Mail: fundacja@przyjacielealego.pl

KRS:0000621363; NIP: 1182125787

Numer konta Fundacji: 20 1020 1026 0000 1502 0279 0046